Jak znaleźć pracę w Google, Apple lub Microsoft

Apple, Google i Microsoft mają wakaty na swoich stronach internetowych i teraz może to być idealny czas na znalezienie pracy w jednym z największych hitów komputerowych.

Jak znaleźć pracę w Google, Apple lub Microsoft

Ale co jest potrzebne, aby odeprzeć setki, jeśli nie tysiące innych kandydatów i znaleźć pracę w jednej z elity technologicznej? Rozmawialiśmy z ludźmi z Microsoft, Apple i Google, aby dowiedzieć się, jak znaleźć najlepsze oferty pracy i jak przejść przez żmudne procesy selekcji i rozmów kwalifikacyjnych.

Ujawnimy, jakiego rodzaju osobowości poszukuje Wielka Trójka, jak aplikować i jak się przygotować, jeśli przejdziesz do etapów rozmowy kwalifikacyjnej. I mamy na myśli etapy: kandydaci mogą odbyć nawet kilkanaście rozmów kwalifikacyjnych, zanim otrzymają identyfikator i miejsce na parkingu. Więc jeśli masz wytrzymałość, ładny, czysty garnitur i mózg wielkości Birmingham, czytaj dalej, aby dowiedzieć się, jak dołączyć do najwyższego stołu technologicznego.

Znalezienie wakatu

how_to_get_a_job_google_microsoft_apple_vacancies

Pierwszym miejscem, do którego należy przyjrzeć się pracy w firmach z branży IT, są ich strony internetowe. Wszystkie trzy zawierają listę dostępnych stanowisk online, z opcjami przesyłania CV i listów motywacyjnych na określone stanowiska.

Microsoft twierdzi, że generalnie reklamuje tylko pełnoetatowe posty na swojej stronie z karierami, „ponieważ w przeciwnym razie bylibyśmy zalani, a CV jest tylko tyle, ile możemy przesiać”.

Jednak w specjalistycznych agencjach rekrutacyjnych czasami pojawiają się określone role z rzadkimi umiejętnościami. Prace techniczne w pełnym wymiarze godzin są pozyskiwane na miejscu, za pośrednictwem działu prowadzonego przez agencję rekrutacyjną Penna Barkers. Pozycje tymczasowe i kontraktowe obsługiwane są przez agencję Brook Street, a stanowiska sprzedażowe przez Manpower.

Podobnie Google woli zatrudniać za pośrednictwem swojej witryny z ofertami pracy Google, ale jest bardziej prawdopodobne, że publikuje oferty pracy w witrynach rekrutacyjnych dostosowanych do konkretnych umiejętności.

Apple ogłasza się na swojej stronie z ofertami pracy Apple, ale wykorzystuje agencje do identyfikacji pracowników na określone stanowiska.

Oficjalne strony internetowe mogą być drzwiami wejściowymi, ale wielbiciele są zapraszani z tyłu – wszyscy giganci używają headhunterów, aby pomóc im wypełnić określone role.

Coraz częściej trójka wielkich talentów korzysta również z serwisów społecznościowych, takich jak LinkedIn i Facebook, szukając nowych talentów. Na przykład Microsoft czasami rekrutuje bezpośrednio przez LinkedIn.

Dlatego konieczne jest, aby osoby poszukujące pracy, nawet te ukryte, zarządzały swoją obecnością w Internecie – zarówno poprzez dbanie o jej profesjonalizm, jak i aktualność. Według Christiny Hoole z LinkedIn „użytkownicy z pełnymi profilami mają 40 razy większe szanse na otrzymanie możliwości za pośrednictwem LinkedIn niż subskrybenci z niejednolitymi danymi”.

Kogo szukają?

how_to_get_a_job_at_google_apple_microsoft_cadidates

Nic dziwnego, że giganci technologiczni mają do wyboru ogromną pulę talentów. Firmy te są tak znane ze swoich korzyści i prestiżu, że tak naprawdę nie brakuje wykwalifikowanych kandydatów.

Jednak firmy poszukują nie tylko wiedzy technicznej: menedżerowie ds. Zatrudnienia starają się znaleźć kandydatów, którzy pasują do tożsamości kulturowej firmy. Możesz być najlepiej wykwalifikowany, ale jeśli nie pasujesz do typu pracownika, którego poszukuje jedna z tych firm, prawdopodobnie stracisz na tym stanowisku.

Kandydat, który idealnie pasuje do jednej firmy, może nie pasować do innej. „Google na ogół poszukuje„ początkujących przedsiębiorców ”- powiedział ekspert HR i konsultant biznesowy, Marc Lawn. „Microsoft generalnie szuka solidnych naukowców, podczas gdy Apple szuka równowagi między nimi. Jeśli pomyślisz o analogicznych firmach, to Microsoft jest bardzo podobny do Barclays, Google jest jak Innocent Drinks, a Apple jak Coca-Cola”.

Może to oznaczać kupowanie etosu marki i cech kulturowych firmy, ale kandydaci muszą również wykazywać chęć do pracy jak demon. „Oczywiście zestaw umiejętności jest warunkiem wstępnym, ale wiele można powiedzieć o pasji, jaką ktoś ma dla firmy” — powiedział menedżer produktu Microsoft i dyrektor ds. rekrutacji, Chris Sells. „Chcą tu pracować, są zmotywowani, są osobami, które w weekendy i wieczorami będą pracować nad projektami, które tak naprawdę nie są ich pracą. Może być też tak, że napisali książki lub artykuły albo są członkami grup open source. Chodzi o ludzi z pasją do tego, co robią”.

Google wymaga równie wysokich umiejętności technicznych, ale twierdzi, że szuka również pozalekcyjnego polotu, który wskazuje na bardziej żywy umysł. „Jeśli zamierzasz pracować dla Google na stanowisku technicznym, będziesz technicznie bardzo dobry” – powiedział Parrin. „Ale nie zawsze oznacza to umiejętności i kwalifikacje akademickie – w Google jest wiele osób bez dyplomu.

„Przyglądamy się również „Googliness” kandydata, co jest w nim fajne i sprawia, że ​​się poruszają. Czy to bieganie, wspinaczka skałkowa, gokarty, jazda na rowerze lub granie – co robią poza pracą? Testujemy umiejętności techniczne, ale także szukamy osobowości z pasją i tego, jak może się ona odnosić do tego, o co aplikują w Google”.

Stwierdzając, że praca tam to „mniej pracy, a więcej powołania”, Apple ujawnia kultowe poświęcenie, jakiego oczekuje od pracowników. Nacisk kładziony jest na kreatywność i zapał do projektowania Apple. „Chcemy mieć ludzi z doświadczeniem w inżynierii elektrycznej, mechanicznej i specjalistycznej – a także wzornictwie przemysłowym i zapewnianiu jakości” – twierdzi firma.

„Ludzie, którzy są inteligentni, kreatywni, gotowi na każde wyzwanie i niesamowicie podekscytowani tym, co robią. Ludzie Apple”.

Jest jednak przygotowany do indoktrynacji wyjątkowości. „Najlepszym sposobem na zrozumienie naszej firmy… jest korzystanie z naszych produktów, ale jeśli masz dbałość o szczegóły, ducha współpracy i gotowość do nauki, nie martw się – pomożemy Ci dokonać zmiany po przyjeździe. ”

Proces składania wniosków

how_to_get_a_job_google_microsoft_apple_application

W przypadku większości osób poszukujących pracy proces aplikacyjny rozpoczyna się od złożenia CV i listów potwierdzających. Te żmudne dokumenty mają kluczowe znaczenie dla wejścia do drzwi, ale przynajmniej można je wypełnić online, a firmy będą przechowywać życiorysy i profile, dzięki czemu możesz ubiegać się o więcej niż jedną pracę. To najłatwiejsza część.

Kandydaci powinni jasno określić, dlaczego kwalifikują się do określonych stanowisk, odnosząc się do opisu stanowiska i podkreślając w CV odpowiednie umiejętności i doświadczenia. Chociaż nie ma dobrego ani złego formatu CV, niektórzy rekrutujący pod presją uwielbiają punktory u góry, mówiące, że „ułatwiają nam przeczytanie Twojego CV i ocenę Twojej przydatności”.

Nie należy lekceważyć technologii przesiewania zastosowanej na tym etapie. Na przykład witryna Apple sugeruje odpowiednie oferty pracy na podstawie treści CV kandydatów. Jeśli firma zapewnia takie udogodnienia dla osób poszukujących pracy, możesz założyć się o swoją pierwszą wypłatę, że Apple również zawęża kandydatów przy użyciu tych samych technik. Wstawianie odpowiednich słów kluczowych w CV ma kluczowe znaczenie.

Po opublikowaniu swoich danych online czeka Cię gra. Niektórzy rekruterzy nie wracają do kandydatów miesiącami, innym razem kandydat może znaleźć się na stanowisku w ciągu kilku tygodni. Jeśli gdzieś odbywa się duża konferencja deweloperów, na przykład rekrutacja jest wstrzymywana.

Po przejściu procesu aplikacyjnego trzej giganci mają zaskakująco podobne techniki wypełniania postów. Większość stanowisk będzie obejmować wstępną rozmowę kwalifikacyjną przez telefon, podczas której będą zadawane pytania techniczne mające na celu upewnienie się, że życiorysy kandydatów wytrzymają analizę.

Rozmowy telefoniczne wyeliminują potencjalnych kandydatów, a w większości przypadków firmy IT sporządzają krótką listę od czterech do dziesięciu kandydatów, którzy zostaną wezwani na rozmowy kwalifikacyjne na miejscu – więcej o tym później, ale bezpieczne dla powiedzmy, że potencjalni pracownicy mogą liczyć na cały dzień.

„Wtedy będzie krótka lista trzech lub czterech osób i mogą spodziewać się kolejnych dwóch do dziesięciu rozmów kwalifikacyjnych, w zależności od roli. Kandydat przyjdzie na jeden dzień i przejdzie przez wszystkie te rozmowy za jednym zamachem” – powiedział nasz informator Apple.

Wywiad

how_to_get_a_job_at_google_apple_microsoft_interview

Rozmowa kwalifikacyjna na miejscu – lub rozmowy kwalifikacyjne – są najbardziej denerwującym aspektem procesu i mają krytyczne znaczenie, dlatego muszą być przygotowane tak dokładnie, jak CV. Większość zespołów HR ujawni, kto będzie z Tobą rozmawiał. Według rekruterów te informacje są niezbędne, ponieważ odpowiednio zbadane mogą generować pytania, które sprawiają, że kandydaci wyglądają na inteligentnych i świadomych.

„Staram się, aby ludzie znali tytuły stanowisk, a najlepiej imiona osób, z którymi będą przeprowadzać rozmowę kwalifikacyjną, co może pomóc, a ty powinieneś zbadać, co robi ta osoba lub przynajmniej jej grupa” – powiedział nasz człowiek w Apple. „Im więcej czasu spędzisz zadając istotne pytania dotyczące pracy działu, tym większe wrażenie wywrze na rozmowie kwalifikacyjnej i tym mniej czasu będziesz musiał poświęcić na odpowiadanie na pytania dotyczące siebie”. Wyszukiwarka Google w celu odkrycia zainteresowań ankietera również nie zaszkodzi.

Trzej giganci komputerowi stosują podobne techniki do oceny każdego aspektu umiejętności i osobowości kandydata. Odbędą się testy wiedzy technicznej i umiejętności, wywiady koleżeńskie i dyskusje z ludźmi z innych działów, aby ocenić elastyczność.

Często zaczyna się od kwestii technicznych. „Miałem godzinne spotkanie z programistą, podczas którego musiałem pokazać, że umiem rozpracować kod na tablicy” — powiedział w jednym z niedawnych wywiadów pracownik Microsoftu, Simon Davies. „Chodzi o to, że pokazuje to, że możesz wykonać dobry kod w swojej głowie bez uruchamiania go przez komputer.

„Pytania uzupełniające dotyczyły tego kodu. Jak możesz sprawić, by działała szybciej, pobierała więcej danych ze strony użytkownika lub działała przy mniejszej ilości pamięci? Zasadniczo polega to na przerzucaniu pomysłów w przód i w tył, dopracowywaniu początkowego kodu, ponieważ to właśnie byś robił, gdybyś dostał tę pracę.

Poza testami technicznymi wiele innych zadawanych pytań ma pokazać, jak myślisz i komunikujesz się. „To, czego szuka ankieter, jest takie samo bez względu na pytanie: dobre dopasowanie do roli” — mówi Sells z Microsoftu. „Jeśli jest to rola programisty, szukają sposobu myślenia, który stworzy wydajny algorytm do rozwiązania problemu.

Jeśli jest to rola menedżera programu, szukają zorganizowanego podejścia, które obejmuje zakres zaangażowanych szczegółów i zapewnia, że ​​klient otrzyma właściwą rzecz. Dla architekta szukają rozbioru problemu na jego zasadnicze części i zrozumienia konsekwencji problemu i możliwych rozwiązań”.

Jeśli chodzi o pytania kandydatów na temat ich doświadczenia zawodowego, ankieterzy starają się zadać pytania behawioralne, więc zamiast pytać, co byś zrobił w danej sytuacji, pytają, co zrobiłeś. „Jaki był najtrudniejszy problem w twojej niedawnej przeszłości i jak go rozwiązałeś” to powszechne pytanie, które według Sellsa ma na celu wyeliminowanie blefów. Ale oznacza to również, że kandydaci mogą przygotować się z wyprzedzeniem. Przygotuj listę sytuacji i przygotuj się na wyjaśnienie, co zrobiłeś i jak dokonałeś zmiany.

Tym, co szokuje kandydatów, jest liczba i różnorodność wywiadów, które są gęste i szybkie w ciągu dnia. Obraz namalowany przez jednego z rozmówców Apple jest typowy. „Był ktoś z podobnego działu ze Szwajcarii, koledzy, mój potencjalny menedżer i jego szef oraz ktoś z marketingu” – powiedział Mark Symonds, który złożył podanie o stanowisko inżyniera oprogramowania. „Większość wywiadów odbywała się jeden na jednego, ale czasami z dwiema osobami i wszystkie były bardzo różne. To było wyczerpujące."

Takie podejście polegające na łączeniu i dopasowywaniu jest powszechne w dni rozmów kwalifikacyjnych – częściowo dlatego, że pasuje do jak największej liczby osób, ale także dlatego, że podkreśla elastyczność pod presją. „Nie ma magicznego przycisku” – powiedział nasz informator Apple. „Będą różne style – mój szef zawsze sprowadza się do rzeczy technicznych; kadra kierownicza wyższego szczebla chce rozmawiać o środowisku akademickim; następny facet może chcieć porozmawiać tylko o tobie, twoich hobby i doświadczeniach.

Inny może mówić o poprawkach giełdowych, a następny może być strategiczny, zadając pytania „Gdzie widzisz siebie za pięć lat”. Musisz zachować elastyczność i szybkość, a to może być dość dezorientujące”.

Nie zakładaj też, że na rozmowę kwalifikacyjną nadaje się tradycyjny strój techniczny, składający się z T-shirtu i dżinsów. Microsoft szczerze mówi, czego oczekuje od rozmówców, stwierdzając, że: „w naszych biurach obowiązuje swobodny ubiór. Jednak (i ​​to jest duża sprawa) bardzo poważnie podchodzimy do rozmowy kwalifikacyjnej i procesu selekcji i dlatego będziemy oczekiwać, że będziesz nosić elegancką biznesową sukienkę”.

Z drugiej strony Google sugeruje bardziej zrelaksowaną atmosferę, ale przyznaje, że na niektórych stanowiskach – być może na stanowiskach kierowniczych z klientem-partnerem – rozsądnie byłoby popaść w tradycję. „Mogą nosić wszystko, w czym czują się komfortowo”, powiedział rzecznik, „ale tak, to zależy oczywiście od roli lub stanowiska”. Apple nie udziela żadnych wskazówek.

I wreszcie, jeśli masz szczęście, że zaoferowano ci pracę, dochodzimy do trudnej ostatniej przeszkody w negocjacjach płacowych – zmaganiach finansowych, które różnią się w zależności od firmy. „Microsoft działa w ramach bardzo sztywnej struktury „bandingu” dla ról na wszystkich poziomach – więc ocena x otrzymuje wynagrodzenie y” – powiedział konsultant Lawn. „Google jest znacznie bardziej płynny na wyższych szczeblach, a to, co oferuje, zależy od firmy i kandydata do omówienia”.

A jeśli pozostało ci trochę energii po tej pokrętnej grze rekrutacyjnej, masz powód do świętowania.