Recenzja Misfit Shine 2: Więcej niż tylko monitor fitness

80 £ Cena podczas przeglądu

Oryginalny Misfit Shine istnieje od 2012 roku, śledząc Twoje kroki, poziom sprawności i sen na długo przed tym, zanim większość innych producentów w ogóle pomyślała o wzmocnieniu się na rynku. Oryginał okazał się wielkim sukcesem firmy, z dobrym wyglądem, a także dokładnym wykrywaniem kroku i snu. Misfit Shine 2 opiera się na tym i udoskonala go.

Recenzja Misfit Shine 2: Więcej niż tylko monitor fitness Zobacz pokrewną recenzję Moov Now: Osobisty trener na Twoim nadgarstku Najlepsze smartwatche 2018 roku: Najlepsze zegarki do podarowania (i zdobycia!) w te Święta Najlepsze smartfony 2016 roku: 25 najlepszych telefonów komórkowych, które możesz dziś kupić

Pierwszą rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę, jest to, że Shine 2 nie naprawia największej luki w możliwościach swojego poprzednika – wciąż brakuje mu czujnika tętna – ale dodaje wiele nowych funkcji i poprawia wygląd.

Nie żeby była wielka różnica między starym a nowym. Podobnie jak w przypadku oryginalnego Misfit, Misfit 2 jest atrakcyjnym aluminiowym dyskiem z anodowanym wykończeniem, a szereg nakłuwanych diod LED rozmieszczonych na jego obwodzie wskazuje aktywność i różne inne rodzaje statusu.

Nadal jest zasilany standardową baterią na monety, a żywotność baterii jest mierzona w miesiącach, a nie w dniach (a dokładniej sześć miesięcy). To zaleta braku wbudowanego czujnika tętna.

Recenzja Misfit Shine 2: Projekt i funkcje

Więc co nowego? Twarz Shine 2 jest nieco szersza niż oryginał i cieńsza. Kontrolki LED świecą teraz w tęczy kolorów – czerwonym, niebieskim, zielonym i białym – a pasek został przeprojektowany.

To dobrze wygląda, ale nie jest to najbardziej praktyczny z projektów, a głównym winowajcą jest przeprojektowany pasek. Jest miękki i gumowaty, z rozciągliwym gumowym pierścieniem, który ma za zadanie utrzymać korpus Shine 2 na miejscu i przymocować go do ramienia. Jest też cienki pasek plastiku, który pasuje do tyłu (raczej majestatycznie zwany Action Clip), zaprojektowany, aby zapobiec poluzowaniu się trackera, na co najwyraźniej miał skłonność oryginał.

Problem polega na tym, że Misfit Shine 2 nadal nie leży bezpiecznie na twoim nadgarstku. Kilka razy podczas testów doświadczyłem zapierającego dech w piersiach momentu, gdy spojrzałem na swój nadgarstek i zobaczyłem pustą przestrzeń w miejscu, w którym powinien znajdować się Misfit. Do tej pory udało mi się go zlokalizować po kilku sekundach paniki w poszukiwaniu informacji. Ani przez chwilę nie wyobrażam sobie, że nadal będę miał tyle szczęścia.

Misfit 2 jest również wyposażony w klips do ubrania, który zaleca się przyczepić do buta lub koszuli podczas treningu, a sam tracker jest nadal wodoodporny do 50 m, więc możesz go nosić na basenie, jeśli chcesz.

Recenzja Misfit Shine 2: Co to robi?

Jak każdy monitor fitness – i oryginał przed nim – Misfit Shine 2 liczy Twoje kroki. Śledzi również Twój sen, szacuje przebytą odległość i spalone kalorie, i robi to dość dokładnie, automatycznie wykrywając okresy aktywności i prezentując postępy w osiąganiu wyznaczonych celów zarówno na ekranie urządzenia śledzącego, jak i w towarzyszącej aplikacji na smartfona.

Podczas moich regularnych spacerów do pracy odległości, które zgadywałem, były generalnie dokładne, nieco je niedoceniając, jeśli w ogóle, zgadując, że odległość między stacją metra a biurem wynosi 0,4 mili, podczas gdy odległość wynosiła w rzeczywistości 0,5 mili.

Był również dość dobry w automatycznym wykrywaniu moich wzorców snu, wskazując okresy, w których nie spałem, w głębokim i lekkim śnie. Czasami oszukiwały go długie okresy bezczynności – na przykład czas, kiedy wylegiwałem się na sofie i oglądałem Narcos – ale większość trackerów, z których korzystałem, cierpi na ten problem, a Misfit Shine 2 cierpi na to mniej niż inne.

Możesz oczywiście ustawić różne cele, a postęp w ich realizacji jest wskazywany przez diody LED z przodu Shine 2. Zręcznie może również wskazywać czas. Dotknij tarczy lokalizatora, a diody LED zaświecą się tak, jakby były tarczą zegarka, z białymi diodami LED wskazującymi pozycje godziny 12, 3, 6 i 9, a niebieskie i zielone światła działają jako wskazówki godzin i minut. Te same diody LED zmieniają kolor na czerwony, działając jak okrągły wskaźnik, który pokazuje, jak daleko zaszedłeś do swoich celów.

Recenzja Misfit Shine 2: aplikacja towarzysząca i inne funkcje

Aplikacja towarzysząca, kompatybilna zarówno z urządzeniami z systemem Android, jak i iOS, to miejsce, w którym wszystkie informacje o śledzeniu aktywności są przechowywane i wyświetlane bardziej szczegółowo. Musisz przeprowadzić ręczną synchronizację, aby przekazać dane, ale gdy to zrobisz, dane są wyświetlane w prosty, łatwy do zrozumienia sposób.

Widok domyślny zawiera przegląd danych dotyczących snu i postępu aktywności w ciągu dnia. Możesz także wyświetlić na wykresie aktywność z bieżącego tygodnia i miesiąca, a także indywidualnie wykryte aktywności. Misfit nie może dokładnie powiedzieć, co robiłeś – musisz edytować swoje działania i oznaczyć je po fakcie – ale może powiedzieć, kiedy wykonujesz „lekkie”, „umiarkowane” i „intensywne” ćwiczenia.

Podsumowując, jest to elegancki system śledzenia kondycji i aktywności. Nie jest tak dobry, jak Moov Now, jeśli chodzi o coaching i ogólną głębię informacji i analiz, ale Shine 2 może zrobić kilka innych rzeczy, których nie może Moov.

Po pierwsze, ma silnik wibracyjny. Służy do dyskretnego ostrzegania o przychodzących połączeniach i wiadomościach tekstowych na Twój telefon, budzenia Cię rano i przypominania o regularnym wstawaniu. To nie smartwatch, ale w urządzeniu z sześciomiesięczną żywotnością baterii to całkowicie akceptowalny kompromis.

Istnieje również integracja z aplikacją Misfit's Link, dzięki czemu możesz wykorzystać twarz Shine 2 jako przycisk skrótu do różnych funkcji smartfona. Jest to podstawa dotykowa – możesz ustawić tylko jedną akcję – ale lista dostępnych skrótów jest dość zróżnicowana: możesz ustawić potrójne dotknięcie, aby wstrzymywać/odtwarzać muzykę i pomijać utwory, a także zdalny wyzwalacz aparatu dla selfie, a nawet wyzwalać przepisy IFTTT.

Recenzja Misfit Shine 2: Werdykt

Monitory fitness kosztują obecnie dziesięć centów, ale Misfit to wielka zasługa, że ​​wyróżnia się z tłumu. Shine 2 jest atrakcyjny i wygodny w noszeniu, śledzi wszystkie rzeczy, których można się po nim spodziewać, jest wodoodporny i ma świetną żywotność baterii.

Nie może dorównać aktywnym umiejętnościom trenerskim Moov Now ani zakresowi danych, które może przechwycić, więc jeśli chcesz, aby tracker zachęcał Cię do wykonywania większej liczby treningów, prawdopodobnie to nie jest to. I szkoda, że ​​tak łatwo wyskakuje z paska na nadgarstek. Jednak jako codzienny tracker aktywności z odrobiną dodatkowego, Misfit Shine 2 ma wiele do zaoferowania.

Zobacz też: Najlepsze smartwatche 2015/16 – czyli ubieralne urządzenia, które kochamy.